Oczy
Siedzymy na łóżku
Trzymamy się za ręcę
Patrzysz mi w oczy
I wciąż z tym samym optymizmem
Mówisz, że wrócisz
Spoglądam na Twoją twarz
Uśmiecham się smutno i zgodnie kiwam
głową
Krzyczysz czemu jestem taką pesymistką
Zaglądasz mi w oczy i przeraża Cię
Rozpacz, którą w nich dostrzegasz
Powoli, spokojnie, cicho odpowiadam
Może dlatego, że kiedyś ufałam
I mnie zawiedziono
Bo kiedyś kochałam
I zostałam skrzywdzona
Bo zawierzyłam siebie komoś
I mnie porzucona
Bo dałam swoje serce zdrowe, młode i
całe
a dostałam podarte, podeptane i oplute
Może właśnie dlatego jestem taką
pesymistką
Widzę łzy w Twoich oczach
Przytulasz mnie mocno
Opierasz głowę na moim ramieniu
I zaklinasz sie, że do mnie wrócisz
Że kochasz
Że byłeś, jesteś, że będziesz
Denerwuje Cię moja nie-wiara
A żebyś tylko wiedział
Jak bardzo pragnę Ci wierzyć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.