Oczy Twoje
Twoje spojrzenie zawstydzone zawstydzone
Takie niewinne i takie bezbronne
Twoje oczy, choć już nie szukają moich, są
tak samo ciepłe i pastelowe
Twoje spojrzenie jest jak oaza w głębii
pustyni tak suchej i tak pustej
Twoje oczy jak izolatka doprowadzają mnie
do szaleństwa
Rozgryzają i łamią
Ale nie umieją kłamać
Twoje spojrzenie kruche i poskromnione
przez innych oczu parę mówi mówi mi
bezlitośnie, że koniec
Już dawno nastąpił,
A oczy Twoje nie są już moje...
Komentarze (4)
Ze spojrzenia mozna wiele wyczytać ;]
Kłamstwo zdradę obojetność
Wystarczy ułamek sekundy i wiesz wszystko .....
Konkret wiersz ...
nie wiem czy dobrze zrozumiałam Twój wiersz ale
powinien być jeden wyraz zawstydzone a nie dwa staraj
się nie powtarzać kilka razy tych samych słów a tak
naprawdę to bardzo ciekawy wierszyk który przestwia
lęk przed odejściem oczów które chcą być wciąż kochane
przez adresata
Smutny wiersz. Nie chciałabym zobaczyć tego w oczach
mojego ukochanego
no, jak już bywamy"kłamczuchami" to spojrzenia...
Wiercą dziury w czubkach butów, albo chowają się
gdzieś za uszami...ewentualnie wędrują po niebie
szukając skrótu...dla drogi ucieczki;))