Odszedłeś
12 maj 2008 dzień najstraszniejszy z najstraszniejszych dla bliskiej mi rodziny Szymon [*]
Drżą mi ręcę
Drżą jak otchłań piekła
Cały świat kończy się tam
Gdzie zaczyna
Z prochu powstałeś
Tyle prochu usypałeś
Ile jesteś w stanie zmieść
W proch się obracasz
Cały świat się z Tobą obraca w proch
Dla jednych balsam,
Dla drugich gorzkość
Ty…
Jak bardzo mogłeś odejść?
Zostawić bliskim tylko łzy…
Marceli, siostrze Jego której pozostawił tylko łzy... [dziękuję za wszystkie uwagi i spostrzeżenia] po poprawce
autor
konomorororo
Dodano: 2008-05-12 16:02:10
Ten wiersz przeczytano 625 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
każdy z nas kiedyś musi odejść z tego świata
napewno siostra czuje smutek po stracie swojego brata
wierrsz krótko ale wymownie przedstawia
potworny byk ortograficzny w tytule! zgroza!
"odeszłeś" - póki co: odszedłeś;
kilka superniezręczności językowych (styl!): "Ile
jesteś w stanie zmieść" - zmieść? człowiek-szczotka ?
"Drżą mi ręcę
Drżą jak otchłań piekła" - otchłan piekła drży?
bezsens;
najwznioślejszy temat można skopać poprzez
nieudolność; pisz kondolencje, ale nie nazywaj tego
poezją;
czasami niespodziewana śmierć bliskiej osoby wywraca
świat do góry nogami, jak gdyby się rozpadł na
kawałki... A później ciężko jest posklejać te kawałki
i dalej żyć
za bardzo osobisty aby komentować pomilczę więc...