Oczy, uszy, słowa,myśli
Owinięte w strach
Zamykam drzwi na klucz
Spuchnięte chłamem twych słów
Porzygam się więc
Oddam ci coś
Nazwaną szczerość i dłoń
Zdejmij z siebie ten chwast
Spal w ogniu ten strach
Zdepcz myśl codzienną i dalej pod prąd
Miłość śledzę przypadkiem
Tracę oddech w twym zachwyceniu
Przemieniam się
Jesteś jak wrzód w mym zatraceniu
Ostatni raz oglądam się
Lustro pęka i wiem
Cofam wskazówki
Jestem jak dziecko
Oczu Twych blask
Usta milczą
Katarynka śpiewa
żyletka na pysku
Nawijasz cuda na dni
Jak róży kwiat ze światów nic
Malujesz pejzaż swych kitów
Znajdź moje ślady
Znajdź moje spojrzenie
Wyśpiewa ono ci
krzyk...ryk.....zgrzyt
Zjadam każdy kęs
Spowiedź zaliczona
Straciłeś z oczu mnie
Słowa pamięci jak tortury
Usuwam przeszkody
Chcę wpaść do wody
Czy mnie dogonisz
Wyciągniesz z tej nory
Mam związane ręce dwie
Czy myśli mi oddasz
Spadam
Smacznego
Komentarze (8)
Miałem już przyjemność przeczytać. :)
Życzę Tobie udanego wieczoru.
Pozdrawiam podmuchem lipcowego wiatru. :)
coś się zaczyna sypać...
Pozdrawiam :)
zatrzymał mnie ten wiersz
Mam nadzieję, że wybranek to przeczyta.
Pozdrawiam :)
czuć ten zgrzyt w związku
Interesujący wiersz o związku między kobietą i
mężczyzną. Zaczyna się wszystko pięknie, ale z czasem
codzienność życia objawia niespełnione oczekiwania.
Pozdrawiam najserdeczniej Katarzyno.
Dużo cierpienia nam przekazalaś, trzymaj się ciepło