Od domu...
Z tomiku: "Krzyku jeszcze trochę"
Od domu mil kilkanaście,
Dla Ciebie jestem właśnie.
Własne życie,, sprawy, marzenia,
W Twoją osobę teraz zamieniam.
Każde tchnienie, Twoje słowo,
Mego serca jest ozdobą.
Każdy najpewniejszy gest,
Niepewnością w Tobie jest.
I choć tyle muzyki wokół,
Ja wolę mieć Ciebie u boku.
I choć tylu wspaniałych ludzi,
Moje serce o Twą duszę się trudzi.
Może świecić słońce, padać deszcz,
Może nie być pogody też.
Bylebym Ciebie w dłoni miał,
Twe uczucia doskonale znał.
Nie wiem ile to potrwa jeszcze,
Nie wiem czy to uczuć deszcze.
I Boga proszę co wieczór,
Byś Ty poczuła albo ja nie czuł.
Dla Ciebie...M..... najlepszego...choć spóźnione...zbierałem siły...
Komentarze (1)
Bardzo fajny wiersz, "I choć tyle muzyki wokół,
Ja wolę mieć Ciebie u boku." piękne uczucie i piękne
pragnienia :)