Od teraz (nie izoluj mnie)
Nie odkładaj mnie, proszę, do jutra.
Nowe jutro się może nie zdarzyć
i pogasną lustrzane odbicia
moich dłoni, sylwetki i twarzy.
Nie odkładaj szeptania na kiedyś,
bo to „kiedyś” się może oddźwięczyć
Fryderyka żałobną sonatą,
odtwarzaną w zaułkach pamięci.
Graj mnie, proszę, na białych
klawiszach.
Czarną nocą lichtarzom łzy otrzyj
i Chopina Spring Walz’em mnie prowadź
prostą drogą od wiosny do wiosny.
Krystyna Bandera
Wiartel, 11.12.2019 – 14.12.2019 r.
Komentarze (25)
Piękny, ujmujący wiersz!
Nie odkładajmy niczego na później, bo nie wiemy, czy
zdążymy... okazać nasze uczucia. Poza tym, miłość nie
lubi czekać.
Cudowny klimat wiersza!
Serdecznie pozdrawiam
lubię takie klimaty
pozdrawiam i głosik zostawiam
Ujmująco i wdzięcznie poprowadzony wiersz.
Jedynie utwór przedstawiany jako "Spring Waltz"
Fryderyka Chopina, w rzeczywistości jest utworem
"Mariage D'Amour" Paula Senneville'a.
Warto więc, a nawet trzeba by było zmienić ten wers.
Pozdrawiam :)
Bardzo na TAK, bo chwyta i pobudza do działania.
Piękne strofy z życiowym przesłaniem.
Serdeczności,Zoro.
JaSnA7
- dziękuję :) Pozdrawiam :)
Pięknie i poetycko...
Jak to się mówi; co masz zrobić jutro, zrób dziś.
Pozdrawiam z uznaniem:)
JoWiSkA
- dziękuje pięknie :) Pozdrawiam :)
Piękny wzruszający wiersz...
Jestem pod jego urokiem
Pozdrwiam cieplutko :)
Zosiak
- dziękuję, Zosiu :) Dobrego dnia :)
Piękny wiersz, jak zwykle.
Miłego dnia, Krysiu :)
Kropla47
- dziękuję :)
Zenek 66
- dziękuję :) Wiersze pisane "serduchem" najlepiej
odbierać "serduchem" :)
Bardzo ładny wiersz - przypadł mi do gustu, bo od
serduch pisany. Pozdrawiam serdecznie
Śliczny wiersz i taki prawdziwy... pozdrawiam:)