Oda do Zuzi
Kiedy oko się zawiera
i umartwień świat umiera
buzia wtedy się czerwieni
serce tonie od promieni
Wtedy w myślach moich panna
której imię brzmi Zuzanna
Słuchać jej chcą moje uszy
Ciągle myślę o jej duszy
do niej oczy się me tulą
włosy jej są całą pulą
z nią nie zginiesz w rzadnym tłumie
ona radzić sobie umie
Przy niej wszystkim rosną skrzydła
Oczy szczęściem jak kropidła
topią w sobie cały świat
rośnie tu miłości kwiat
Świat różowy dookoła
Serce Zuzi wciąż tak woła
Nagle coś tak stuka z boku
Sen przestaje gościć w oku
Trzeba spojrzeć światu w oczy
Bo kolejny dzień tak kroczy
Jakie rzeczy sen me szerzył
Nikt by muzie nie uwierzył
To dla Ciebie Zuziu było
Lecz niestety się skończyło:P:P:P
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.