w odbiciu...
lustro badawczo patrzy w głąb oczu
synteza myśli przelicza kroki
kawałek kadru głębia źrenicy
odsłania własnej niemocy mroki
nie wpuści haustu czystego światła
rybimi ruchy przestwór rozszerza
łyka je szybko lecz bezboleśnie
własnej facjacie warto się zwierzać
z trosk i radości biernego bytu
by na odbiciu prawdy chłód poczuć
spójrz nie zamykaj powiek w przestrachu
lustro badawczo patrzy w głąb oczu
autor
niezgodna
Dodano: 2020-03-09 16:42:58
Ten wiersz przeczytano 972 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Pięknie. Zawsze trzeba szczerze patrzeć w lustro.
Można dostrzec wiele pięknych ciekawych rzeczy.
Pozdrawiam.
Rozmowa samej ze sobą trudna,ale często
potrzebna.Sztuką jest nie zamykać oczu.
Być sobą gdy nawet niezgoda się wciska...
Pozdrawiam z uśmiechem...
Fajna refleksja :-)
...dziękuję Bartku za twoją refleksję:))
...niestety, z samym sobą najtrudniej być szczerym...
Czyli taka rozmowa - z samym sobą. Hm, wewnętrzny
dialog.
Ale czy przed lustrem dojdziemy ze sobą do
porozumienia? :-)
Pozostaję zadumany, Stefi :-) Z podobaniem - rzecz
jasna - dla wiersza :-) Pozdrawiam ciepło :-)