odchodzę...
w imię straconej miłości...
Z ciężkim sercem odchodzę...
Bramy serca już dawno zamknięte.
Boję się samotności.
Ona popycha mnie w rozpacz.
Został tylko pusty kieliszek,
a gdzie My?
Gdzie Nasza miłość ?
.....
autor
PoweredLove
Dodano: 2009-11-30 20:14:33
Ten wiersz przeczytano 526 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Ja myślę że ta samotność nie popchnie Cię do kieliszka
i w rozpacz, przeciwnie może teraz masz okazję
przemyśleć swoje życie . Wyjdź do ludzi i czerp mądrze
radość z życia bo ono jest tak ulotne.
Może warto pomyśleć w ten sposób, że samotność mimo,
że przyniesie cierpienie, pozwoli zastanowić się
porządnie nad życiem. Nad błędami, których za drugim
razem już nie popełnimy. Mówię tu o błędach wszelakich
: w doborze osoby, w późniejszym zachowaniu, no
wszystko. Samotność pomoże ułożyć być może plan?
może nie wszystko stracone...ładna miniatura
Tak,samotność jest straszna,ale trzeba myśleć,będzie
dobrze;)pozdrawiam
I to jest właśnie najsmutniejsze. Samotnośc jest
najgorsza. ++