Odchodzę
Wychodząc trzasnę drzwiami
lub wyskoczę oknem
aby było mniej hałasu.
Odchodząc powiem,
że miało być inaczej.
Że miało być pięknie.
Wychodząc trzasnę drzwiami
krzycząc wniebogłosy,
że już nie mam sił.
Nie będę już się kłócić
bo brak mi słów
i chęci też mi już brak.
Mam tego dość,
bo widzę już
że z rodziny został tylko jeden wielki
wrak.
autor
OneWhile
Dodano: 2008-06-08 15:31:41
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Czasem warto na ten krok się zdecydować... refleksyjny
wiersz.
czuć i desperację i gniew. niestety, tak bywa w
rodzinie
krzyk rozpaczy, czuc desperacje w Twych slowach