Oddalamy się od siebie.
Postrzępiły się nasze marzenia,
nie były odporne na burze,
rozminęły się nasze pragnienia,
nie umiały szukać się dłużej.
Teraz trwamy w milczącej pustce,
zawieszeni jak gwiazdy w kosmosie,
czy znajdziemy drogę do siebie,
pomóż, znależć nam siebie, Losie.
Jeszcze chyba nie wszystko stracone,
zbyt wiele nas ciągle łączy,
choć uczucia mamy zranione,
to się przecież nie może tak skończyć.
Więc Cię proszę Losie o pomoc,
daj nam szansę na nowe jutro,
szkic do życia pozwól malować,
na sztalugach ustaw czyste płótno.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.