Odejdź!
Dla Ciebie...właśnie dla Ciebie!
Nie zadawać zbyt wielu
pytań…Odpowiedzią jest cisza
Kiedy krzyk wyrywa się z krtani, kiedy pęka
ostatnia klisza
Kiedy nie ma już żadnej nadziei, na
zrozumienie czegokolwiek
Kiedy obcy staje się dotąd bliski Ci
człowiek
Nie zadawaj zbyt wielu pytań, wstań i
odejdź
Nie oglądać się w tył…Zobaczysz
lustrzane odbicie
Kiedy własne myśli w głowie się tłoczą
Własne czyny już cię nie zaskoczą
Kiedy już niczego nie robisz
skrycie…
Nie pytać o przyszłość…Nikt nie zna
odpowiedzi
Gdy chcesz cos powiedzieć, jak na
spowiedzi
Chcesz zaplanować, postanowić, spełnić
Kiedy to wszystko zaczyna napierać, męczyć,
gnębić
Nie zadawaj zbyt wielu pytań…wstań i
odejdź
(...)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.