Odkryłem cię jednego dnia
Odkryłem cię jednego dnia w spojrzeniu
ulotnym,
Jeden dzień a świat mi wywrócił,
Odkrycie trzymałem w sekrecie
roztropnym,
By się komu innemu świat nie przewrócił.
Wyobraziłem cię sobie jedną piękną nocą,
Jedna noc a zasnąć wieki nie mogłem,
Ukryłem marzenie głeboko pod kołdrą,
By się tobą nie dzielić z kimkolwiek.
Wypisałem twoje imię jednej kwitnącej
wiosny,
Patykiem w piasku a w serce samo się
wpisało,
I tak o wszystkie twe wiosny zazdrosny,
Chcę też wymawiać twe imię w jesień, zimę i
lato.
Komentarze (2)
Fajna gra słów, widać od razu, że wiersz pisany z
natchnieniem, to nie dobieranie rymów i byle do
kolejnego wersu. Gratuluję, czysta poezja
Pozytywnie, ciepło... ciekawa metaforyka...podoba mi
się:) na tak+