Odludzie
Niedźwiedź w tajdze dorwał flisaka,
ten drze się, ze strachu cały spocony -
cicho mały nie drzyj się...
wybacz muszę – nie mam żony.
autor
karl
Dodano: 2015-05-22 17:08:22
Ten wiersz przeczytano 1230 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Trzeba sobie jakoś radzić :)
Pozdrawiam ciepło :-)))
Biedny flisak... ale fraszka mnie rozbawiła:))
Pozdrawiam serdecznie:)
:)
Ech,masz pomysły...
Pozdrawiam karlu,
coś do mnie nie zaglądasz:(