Odmienne zdanie
Ile mi jeszcze czasu zostało,
Wyroczni dałem słuszne namiary.
Ta powiedziała – czasu już mało,
Jesteś zwyczajnie człowiekiem starym.
Przyjdzie godziny twojej granica,
To nie unikniesz swojego losu.
Lepiej sekundy życia odliczaj,
Bo nie spostrzeżesz się śmierci ciosu.
Aż mnie zmroziły słowa zbyt szczere,
Czemu mam kończyć przedwcześnie życie.
Niech taka wróżba idzie w cholerę,
Gdyż moje życie jest wciąż w rozkwicie.
Jak ktoś ukończył sześćdziesiąt latek,
Musi wykupić sobie kwaterę.
Może położyć na grobie kwiatek,
Oraz modlitwy odmówić szczere.
Nie ze mną jednak takie gadanie,
Ja jeszcze pragnę coś w życiu stworzyć.
Na śmierć mam inne, odmienne zdanie,
I pragnę wieku innego dożyć.
Postanowiłem, dotrzymam słowa,
Wróżbę podarłem dosłownie w strzępy.
Nikt mnie za życia nie będzie chował,
Żadne wróżebne podstępne sępy…
Komentarze (4)
I humor, i refleksja przenikają się w tym wierszu.
Całkiem nieźle przy okazji napisanym.
Różne zdania muszą być
:) Refleksyjnie i z humorem. Miłego dnia.
Dokąd zmierza życie? Tam gdzie ty, dopóki
idziesz.Dobry wiersz.Pozdrawiam