Odmowa!
Przyszedł do mnie wczoraj gościu
i się tak przedstawił,
iż mi żadnej wątpliwości
kim jest nie zostawił.
Tak się bardzo przestraszyłem,
że prawie zemdlałem,
wszak Go nigdy przed obliczem
swoim nie widziałem.
I powiada: Propozycję
mam dobrą dla Ciebie,
chcę byś zaczął już od jutra
pomagać mi w niebie.
Tyle pracy mam na "górze"
i nie radzę sobie,
a wszak widzę, że ja mogę
polegać na Tobie!
Ja dziękuję, lecz nie sądzę
gdyż mam inne zdanie,
ale może znów się zgłosisz
za ...pół wieku Panie!
Komentarze (37)
Fajnie jak zawsze.
Pozdrawiam
świetny humor ...dobrze że odmówiłeś ..a co będzie za
lat pięćdziesiąt nie warto tym się zamartwiać:-)
pozdrawiam
"Fajnie" :)
Fanie zapodane...
+ Pozdrawiam
@ AMOR, bo krzychno wszystko robi z przytupem:)
Na wesoło podszedłeś do tematu przemijania. Fajnie,
podoba mi się, ale zastanawia mnie jedna rzecz,
dlaczego każdy tytuł swojego wiersza kończysz znakiem
!
Odmowa - odpowiedź, na 5+
Wiersz uśmiechnął :)
POzdrawiam.
Masz świetne pomysły i uroczo
je realizujesz w wierszach.
Miłego dnia Krzychu:}
Masz poczucie humoru i ja dziękuje za uśmiech...
uroczego popołudnia:)
szybko z nieba Krzychu dostaniesz kopa
chyba,że wiecej tak super z humorem znajdziesz Panów i
Panie
serdeczności:)
Niezmiennie
:)
Pozdrawiam, dziękuję!
Ze świetnym humorem wiersz. Czasami nawet Panu BOGU
trzeba odmówić. Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za
wizytę u mnie i fajny komentarz:)
:*) uwielbiam cie
świetne z humorem Pozdrawiam:))
Ja sam głowy nie dam
że też będę w niebie,
zresztą Ewo nudno
będzie tam bez Ciebie:)