Odnajdę
zmierzch nadciągał powoli
senny słońcem rozgrzany
omdlałe liście klonów
abażur cieni drżały
zbladła ognista zorza
szarość się rozpłynęła
to dziwne czary magia
nad ziemią skrzydła rozpięła
czerwcowy wieczór długi
sen błądzi nie przychodzi
słowik cichutko śpiewa
czy to poranek się rodzi
w ciszy bezdennej nocy
owiany legendami
rozkwita kwiat paproci
szukam go już latami
duszę ogarnął zamęt
myśli splątane kołaczą
on jest moim marzeniem
czy kiedyś go zobaczę
Komentarze (75)
bardzo wymownie i ładnie zobrazowany wiersz z nutką
nadziei oczekującej spełnienia:)pięknej niedzieli*
Nadzieja oczekiwaniem. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.
ładnie.
Witaj.....Piękny wiersz o spełnieniu, niebanalnego
marzenia - może kiedyś się ziści, czego z serca Ci
życzę. Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj,
dziękuję.
Miłego zakończenia tygodnia i radosnej niedzieli.
Pozdrawiam.
Piękny wiersz. Zachwycamy się zwykle majem, ale
przecież czerwiec jest również piękny. Wiersz bardzo
mi się podoba. Serdecznie pozdrawiam
Miła koleżanko, pięknie dziękuję za imieninowe
życzenia, które na długo zachowam w pamięci, ślę
serdeczności :)
Co wszystkim w głowie ten kwiat paproci ,czy jest taki
piękny ,znam tylko piosenki o nim .
Pięknie... pozdrawiam :)
rozmarzone
Zmierzch nadciągał powoli senny słońcem rozgrzany
Śliczny wiersz i ich metafory Pozdrawiam serdecznie.
I wiersz i komentarz Broni niżej bardzo mi się
podobają
Pozdrawiam
Pięknie. Zaraz po wojnie mój ojciec muzyk grał na
akordeonie piosenkę o kwiecie paproci. To był wielki
przebój.
" Przybądź do mnie dam ci kwiat paproci,
zerwany w borze o nocnej porze,
on jak słońce życie ci ozłoci,
wyciągnij rączkę po szczęścia kwiat...
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
nastrojowo, wciąż go szukamy,,,pozdrawiam :)
Wiersz rewelka) Kto szuka, ten znajduje, pozdrawiam
serdecznie-)