Odpowiedź!
Babka pyta się lekarza:
- Cóż to znaczyć może,
jeśli wszystko widzę w czarnym
cholernym kolorze.
I ponadto co tu gadać
powiem także szczerze,
że na męża podczas seksu
złość mnie zawsze bierze.
Jakoś mało jest gramotny
pieścić też nie lubi,
a gdy przyjdzie co do czego
to się w "ruchach" gubi.
No i nie wiem czy ten kolor
ma coś z tym wspólnego,
zatem proszę mi powiedzieć
czy to wina jego?
- Proszę pani to nie kolor
stoi na przeszkodzie,
lecz małżonek w sprawach seksu
nie ulega modzie.
Ja właściwie mówiąc szczerze
nie mam co tu robić,
musi pani sama męża
w tej sprawie "obrobić"
Komentarze (35)
Ty to umiesz zawsze świetnie życiowo ironizować i z
podtekstem pisać.
Czarne wszystko , może tylko w nocy po ciemku to
robią, trzeba światło zaświecic!:):)
Pozdrawiam z uśmiechem Krzyś:*)
uśmiechnął,,pozdrawiam:)
Na co nam ta emancypacja...już wszystko musimy same
???
Pozdrawiam ubawiona:)
Krzyś, u Ciebie jak zawsze na wesoło i w zdrowym
humorze;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Fajnie :)
Pozdrawiam.
:)
Swietna satyra tylko gorzej z tym obrabianiem ;)
Pozdrawiam z usmiechem Krzyśku :)
też czarno to widzę
lecz po cichutku myślę,że do tego trzeba dwojga a nie
jednego
miłej niedzieli Krzysiu :)
Mąż musi się podszkolić w tych sprawach.Trafna
satyra.Pozdrawiam Krzychno.
zabawny wiersz,lekarz nic tu nie miał do powiedzenia,
pozdrawiam i życzę miłej niedzieli:)
Czarno ja widzę to obrabianie:))
Babka wyszła, no i obrobiła mu tyłek :)
Mimo, że wiersz ironiczny - widać w nim głębszy sens,
by nie czepiać się błahostek i nie doszukiwać
problemów, gdzie ich nie ma. A w ogóle, to do tańca
trzeba dwojga :)
Pozdrawiam!
:) To "obrobienie" mnie zaskoczyło. Myślałam, że
małżonek jest czarnoskóry.
Miłej niedzieli:)
Jeszcze się nie przestałem śmiać z poprzedniego a tu
następny jeszcze lepszy Pozdrawiam Krzychu serdecznie