ODPOWIEDZIALNOść
Zachciały dzieci mieć małego kotka,
taki milutki, prześliczna maskotka,
będziemy mieli do zabaw podnietę,
myć mu miseczki i czyścić kuwetę.
Kupił więc tata koteczka ślicznego,
w prążki futerko, krawacik do tego,
zielonooki, sam się co dzień myje,
łapki i łebek, brzuszek, kark i szyję.
Przyszedł rok szkolny, dla kotka brak
czasu,
miseczki brudne w kuwecie nic piasku,
więc dzieci kotka na dwór wyrzuciły,
mówiąc, że sprzątać już nie mają siły.
Przygarnął kotka samotny staruszek,
jest pełna miska i okrągły brzuszek,
zwierzątko weźmiesz, przemyśl najpierw
skrycie,
bo to nie na rok, lecz na całe życie.
21.07.2014r Eurydyka- Lidia
Komentarze (34)
pomimo smutku losem kotka
ciepła refleksyjna rymowanka
nie tylko dla dzieci
pozdrawiam
Taka smutna prawda! pouczający wiersz!
Pozdrawiam cieplutko:)
Biedny kotek.Pozdrawiam:)
zielonooki - literka k - wpierw Kotek a puzniej Tatus?
Poruszasz problem słomianego zapału nie tylko u
dzieci. Bardzo fajny przekaz z morałem :
Zanim weźmiesz pieska, kotka -
przemyśl, bo to żywa istotka.
Pozdrawiam :)
Dziękuję Wam mili za wstąpienie po drodze i do
mnie.Serdeczności./Koment. pod wierszem w moim
wykonaniu odn. pamięci nie tego wiersza dotyczy tylko
"Burzy" Mariata.:))
popieram, odpowiedzialność. Najczęściej jest
tak-dzieci chcą a później sprząta mama :(
No tak,dobrze mi się zdawało, że już czytałam ten
wiersz- Właśnie tutaj, trochę wcześniej. czyli z
pamięcią moją nie jest jeszcze tak źle.:-)
No tak. Zabawa była pyszna, a teraz czas na szkołę,
idź kotku gdzie chcesz.
Poruszasz ważny problem odpowiedzialności, za to duży
plus :)
Oj, refleksyjnie u Ciebie i bardzo życiowo.
Gdyby zwierzęta umiały mówić, to opowiedziałyby smutne
historie ze swojego życia.
W psim i kocim świecie jest tak samo jak u nas ludzi.
Jednym nie brakuje "ptasiego mleka", a inne wyrzucane
są na bruk, powiększając szeregi bezdomnych stworzeń.
I dla ludzi i dla zwierząt są "przytuliska"
Pozdrawiam serdecznie:):):)
Bardzo ciekawy i pouczający wiersz, znam taką historię
z własnego podwórka. Pozdrawiam
Mądry wierszyk,zgadzam się z przesłaniem...
Sama miałam kota przez lat 19-tnaście,obecnie nie
piszę się na kolejny obowiązek,bo pomimo,że zwierzątko
cudowne,
to np z wyjazdem kłopot,nie są to tylko same plusy,a i
fotel może ucierpieć od pazurków:)
Niestety wielu ludzi traktuje zwierzątka jak
maskotki,a potem znudzi się,to wyrzucają i po
kłopocie...
Pozdrawiam :)
Dobra refleksja, potrzebna:)
Pozdrawiam:)
Bardzo pouczający, zwierzę nie jest zabawką.
Pozdrawiam:)