Z odrobiną mej zasługi...
Dla lucyferka... Dedykuję dla ciebie choć nie ma on związku z tobą...Nedera for ever...
Zadałam najsilniejszy cios w tył głowy
Upadła na ziemię obezwładniona
W ciemniej łazience do wanny napuściłam
wody
Podniosłam jej ciało podtrzymując
ramiona...
Była taka bezbronna gdy prowadziłam ją
przedpokojem
Za dużo zła spowodowała ta niewiasta
Dziś nadszedł dzień.Rozpoczął się czas
zemsty mojej
Zabiję na oczach miasta - Jedynego
świadka...
Rzuciłam ją przed łazienką.Zostawiłam
samą
Wyjęłam kilka żyletek, położyłam na
kafelki
Nagie ciało podtopiłam, patrzyłam jak
umierało
Oddech uciekał zawarty w niewinne
bąbelki...
Chwyciłam nadgarstki przecinając tętnicę
Z krwi układały się wzorki.Sprężyste
smugi...
Podarowałam ostatni pocałunek i zabrałam
życie
Tak nastąpiło jej samobójstwo z odrobiną
mej zasługi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.