Odszedłeś
Znów sama, otacza mnie półmrok
Znów cisza, pochłania ostatni krok
Odszedłeś, nie mówiąc mi nic
A ja ubrałam się w cierpliwość
Założyłam maskę po raz kolejny
Twardą skorupę obojętności, po to by
Nikt nie zobaczył moich łez
I Ty kochanie też
Odszedłeś, zostawiłeś mnie
Lecz ja będę zawsze kochać Cię
Wciąż nachodzą mnie wspomnienia
Ciepłego pocałunku
Subtelnego dotyku
Szeptanych do ucha słów
Rozpływam się, drżę cała znów
Słychać tylko naszą piosenkę
Każda nuta uderza w moje serce
Każde słowo dociera do mnie
Płynie lekkim strumieniem
Delikatnie oplata moje ciało
Marzę, czy cofnąć czas by się dało
Nie chcę żyć bez Ciebie
Nawet w niebie
Kocham Cię tak mocno
Kocham Cię skarbie bez pamięci
Swym ciałem, które za pieszczotą tęskni
Kocham sercem, małym ale wiernym
Kocham duszą, tak podobną do Twojej
Odszedłeś, na zawsze
Samą zostawiłeś mnie
Ostatni raz się żegnamy kochanie
Wielbić Cię nie przestanę
Bo jesteśmy przeznaczeniem dla siebie
Pozwalam Ci odejść, żegnaj, kocham Cię
Kocham..
Mogłabym mówić to bez końca
Gdyby to miało przy życiu Cię utrzymać
Kocham Cię
Ja dziś zostaję na ziemi
Ty ulatujesz do nieba
Niczym piórko wiatrem niesione
Lecisz w miejsce dla nas stworzone
Składam na Twych ustach pożegnalny
pocałunek
Mocno tulę ciało Twe do piersi swej
Oddaję ci łzę, gorzką i szczerą jak nigdy
dotąd
Od dziś będę podążać drogą do nikąd
Bo bez Ciebie świat barwy stracił
Deszcz spłukał je, świat szarością
zabarwił
Kocham Cię
Czekaj na mnie
Bo ja nie długo przyjdę
Będę takim jak Ty piórkiem
Białym, delikatnym i lekkim
Dobrym, czułym i boskim
Kocham Cię nad wszystko
Kocham Cię na wieczność
Kocham..
Komentarze (3)
Wierz niesamowicie mnie wzruszył. Gratuluję :)
Miłość rożne przybiera postaci, i choć taka rożna
zawsze jedno znaczy.
A kto powiedział, że miłość nie jest szalona?
Uczuciem przepełniony każdy wers, a tak na poważnie -
wiersz jak na mój gust troszkę przydługi jest.
Pozdrawiam.