W odwiedzinach
Czym Wy byliście tym my jesteśmy, czym Wy jesteście...my będziemy.
Pójdę w odwiedziny,
zajrzę w stronę serca
i uściskam dziadków,
ukochanych,
odeszłych.
Postoję nad
umarłym grobem,
a żywe wspomnienia,
niczym towarzysze
ludzkiej niedoli,
będą mnie wspierać.
Pomarznę tam nad wami,
ale to Wy patrzycie
na mnie z góry,
choć marzniecie w dole,
w ziemi,
wasze ciała.
Wrócę do domu,
wypiję gorącą herbate.
Poszlocham skrycie,
po cichu,
po męsku,
W grobie życia.
Dla bliskich, niezapomnianych, zawsze żywych......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.