ODWIEDZINY
ODWIEDZINY
Na wzgórzu, przy starej wiosce,
Stoi samotnie wyniosły dąb.
Wspomina co w życiu zobaczył,
Nucąc wciąż piosenkę swą.
Już wiosnę czuć gdzieś w oddali,
On zna jej spokojny drept,
Szykując party na powitanie,
Wsłuchuje się w jej słodki szept.
I przystanęła piękna niewiasta,
Z pierwiosnków w wianek odziana,
A dąb już składa pokłony,
Witaj ma wiosno kochana.
Ledwie skropiła usta szampanem,
Trzeba już odejść bo lato pogania,
Tuląc serdecznie starego mędrca,
Nastał już czas ten - czas pożegnania.
I przyszło lato, przywitać się chciało,
Sypnęło kwiatów pełną moc,
A drzewo w miłym podziękowaniu,
Grało, szumiało przez całą noc.
Ale i jesień zapukała,
Złota królowo - Witam Cię.
Czyżbyś wstąpiła na trochę dłużej?
Czy także czas ponagla Cię?.
Śpieszy się jesień, bo znowu zima,
Sypiąc puch biały na ramiona,
Figlując z liśćmi puka do okna,
Gdyż czuje się zaproszona.
A stare drzewo do snu się układa,
Zastygł na chwilę jego wzrok,
Wraz z zimą pijąc lampkę szampana,
Wspomina stary, przepiękny rok.
Komentarze (5)
Potrafisz zaciekawić czytelnika. Pięknie to ujęłaś.
Pozdrawiam:)
Ładny obraz namalowany słowem. Cieplutko pozdrawiam
Ale piękna historia... fajnie się to czyta, bardzo
ciekawie napisane, podoba mi się ten wiersz!
W wierszu - treść na TAK, zapis na mniesze tak, z
uwagi na znaki przestankowe, albo wszędzie, albo
nigdzie. Intrepunkcja jest stworzona po to, aby z
niej korzystać; ostatnio wymyślono, że ją można
zlekceważyć i obejść się bez niej, ale trzeba wtedy
być konsekwentnym - albo/albo.
Taak... to jest klimacik:)Podoba mi sie+++