Ogniste kwiaty
„Ogniste kwiaty”
Poznałem Cię niespodziewanie tak
Uderzyłaś we mnie jak drapieżny ptak
Teraz wiem jak kochać nieszczęśliwie
jest
Gdy jedno i drugie o sobie wie
Jeśli spotkać się nie może
Taki jest los kujemy go sami
Gdy znów wyrosną ogniste kwiaty
Między suchymi łodygami
Zapłoniemy gorącymi uczuciami
I wtedy ta gałąź znajdzie drogę do serca
Z każdym centymetrem nadzieja coraz
większa
Że zakorzeni się ona i zakiełkuje
Kwiatem, który do rozkwitu miłości
potrzebuje
I my razem tym pędem zrośnięci
Będąc siebie nawzajem mocą
Zakwitniemy jak kwiat pośród bagien
Będąc dla nich wieczną ozdobą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.