Ogrodnik
Zapalony przyrodnik z Nysy
posadził w ogródku irysy.
Choć wydał złotówki,
to obciął im główki.
Zazdrościł kwiatom, bo był łysy.
autor
Madame Motylek
Dodano: 2016-05-06 17:47:10
Ten wiersz przeczytano 2299 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
wiecznie głodna Elżunia z Krakowa
była wstanie kury konsumować
a to pierś, a to udko
zgrilowane leciutko,
i przy tym linię zgrabną zachować!
też jestem łysy :)
albo Ogrodnik :)
Świetny limeryk :)
W tytule napisałabym - Miłośnik
Serdecznie pozdrawiam.
Świetne, he, he. Miłej soboty. :)
kazdy Lysy chlup do Nysy pozdrawiam
fajnie...łysi tak mają:) pozdrawiam
Hi,hi dobre.
Pozdrawiam.
Łysy blondyn z długą grzywą :)
świetny limeryk.. pozdrawiam
Janusz Krzysztof
Ola
Plusz 50
Nie każdy łysy ma takie kaprysy,
żeby kwiatkom łebki obcinać:)))
Dziękuję za wizytę pod tym "iryskowym" limerykiem.
Pozdrawiam:)
gdyby tak wszyscy łysi robili
to byśmy bez kwiatków żyli...
+ Pozdrawiam serdecznie
:):) super:)
Pozdrawiam :)
A może żonie dał irysy,
która twarz miała Mony Lisy,
w dodatku miewała kaprysy,
rodzące małżeńskie kryzysy?
Och, te słodkie, piękne irysy...
Pozdrawiam bardzo miło wieczorem.
Oksani
Nie znałam tego dowcipu:)))
A to cwaniak,pozaklejał dzieciom buzie,żeby się
któremuś coś nie wyrwało!
A i tak dowiedział się prawdy o sobie:))
Dzięki,pozdrówka:)