Okno...
Teatr mój widzę ogromny...
przez szybę tą cienką
wszyscy kukiełkami są ledwie
biedni ludzie
w świata
tak cudownie marnego trudzie
gdzie każdy patrzy
by ujrzeć każdego
na scenie
widowiska od wieków...
granego...
każdy myśli...
marzy... śni...
doczekać chce
pięniejszych dni...
a tu tylko deszcz...
bo tak Ktoś napisał
w dziejów scenariuszu...
nie widząc Nas
miedzy niebem
a piekłem
Nas którzy gramy...
patrzymy... oceniamy...
...bo każdy ma...
...okno...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.