Okno poety
Gdy wyglądam tak przez okno,
widzę tyle pięknych rzeczy.
Właśnie bąk przeleciał obok,
a na płocie wrona skrzeczy.
Tam motylek siadł na kwiatku,
jeszcze chwila i odfrunie
Ciemne chmury się zebrały
tylko patrzeć jak deszcz lunie
Jakaś pani pędzi drogą,
na rozklekotanej damce...
Ot zwyczajne życie przecież.
Tyle, że w okiennej ramce.
Komentarze (31)
Tak, faktycznie z okna wiele można zobaczyć, ciepła
refleksja, pozdrawiam serdecznie.
Świetne to okno poety, wzrokowiec jesteś z poczuciem
humoru.
Pozdrawiam
;)
Oj, wiele można zobaczyć przez okno, ale też i przez
serce
Pozdrawiam ciepło :)
Fajny, ale przypomniał mi się dowcip w sprawie
rozklekotanego roweru.
Jechał gościu właśnie na takim i ktoś inny do niego
krzyczy.
- Panie, błotnik się panu telepie!
- co?!
- błotnik się panu telepie!
- a nic nie słyszę, bo mi się
błotnik telepie... :)
Pozdrawiam :)
pięknie się czyta taki wiersz ... ja jeszcze nie
spoglądam przez okno i poruszam się samochodem na moje
szczęście ...
Ładnie o spojrzeniu na codzienność przez okienną
ramkę.
Pozdrawiam
Ładnie, widać czasem warto popatrzeć i opisać
wierszem
niby nic a jak dużo treści
Idylliczny obraz - chyba tam wyborów nie ma!
...po za ramką takie samo
w kolorycie lub bez barwy
gdyż los psotnik sam po cichu
miesza w swoim kotle farby:))
miłe popołudnia Andrzejku...
Ramowa puenta i wiersz bardzo na tak.
I wszystko warte opisu. Tylko trzeba dostrzec wartość
w pozornie nieistotnym.
Dobrze że są okna, a jeszcze lepiej, że drzwi też :)
Fajnie pochwycony kadr z życia :)
Tyle przez to okno widać.
Pięknie.
Mógłby być dłuższy, bo bardzo fajny obrazek
przedstawiłeś.
Świetny pomysł na wiersz. :)
Serdeczności :)