Okno przeznaczenia
Patrzył poeta przez okno na noc, była taka
cicha
gdy w szybie ujrzał dziwne tajemnicze
odbicie
nie wiedział zdumiony co ma rzec w
zachwycie
poczuł tylko jak dusza jakby inaczej
oddycha
a serce zabiło mocniej, bo gdy tęskni to
ucicha
oglądał właśnie zwyczajne, szare swoje
życie
ale w krainie szczęścia i w miłości
rozkwicie
z wiarą i nadzieją, bo razem żadna nie
usycha
oczy aż przetarł i patrzył nadal
zdziwiony
skąd życie za oknem takie mu się ukazało
?
to niemożliwe przecież,choć taki
natchniony
pisał list kolejny do Muzy i słów też
niemało
zdążył już zapisać- pełne wyznań nowe
strony
może to był tylko sen, bo wszystko wówczas
spało
Komentarze (10)
Piękny.
Piękny wiersz Maćku, czytam i zachwycam się nim :)
Może śnił na jawie?...
Myślę, że po dwóch przecinkach warto dodać spację,
również po myślniku.
Pozdrawiam serdecznie,
o głosie nie mówię, bo mówię wtedy gdy ich nie daję:)
zgadzam się Celinko
ale to bardzo stary wiersz
sonet,który powstał ponad 30 ! lat temu
chyba niepotrzebnie go tu opublikowałem
ale masz rację
wymaga porządnego retuszu
Maćku wiersz aż się prosi o szlif. Wybacz:)
każdy z nas ma takie swoje okno
tylko widoki są różne...
(tak myślę)
+ Pozdrawiam serdecznie
Może:)?
Miłego:)
ach ta Muza to jest listami zasypywana ;-)
Czasem sen jest wyśniony ..bo życie gdzieś bolał
..wiara nadzieja czasem też umiera i nic nigdy nie
jest takie samo ..może dobrze że to tylko sen .
Ładna refleksja Maćku J .
...gdy noc...wokół cisza...sen...wszystko jest
inne...wtedy widzimy nasze pragnienia, marzenia,
nadzieje... w innej przestrzeni i barwie...szczególnie
natchniony poeta...ucicha(?)...
Dobrze oddana atmosfera, pozdrawiam serdecznie...
Dzięki za ślad...