Okrutna miłość
Wiesz co o tobie myśle....
Miłości okrutna!
Po coż przyszłaś do mnie w ten
letni,chłodny wieczór?
Spojrzałaś na mnie
tak słodko,tak gorzko
Tym brązem
tak ciepłym,tak chłodnym
dałaś nadzieje
niepotrzebnie
nie wierze
w ciebie
i w niego
czasem w siebie wątpie
choć nie wiem dlaczego...
I nie chcę cię
I odrzucam
bo znów kazałaś mi
mu zaufać
a on rozkochał
a potem mu zobojętniałam
pod twoim nikczemnym rozkazem
Odejdź!
Zostaw w spokoju
nas niewolników uczucia
pozwól nie myśleć
pozwól zapomnieć
o tobie-miłości okrutnej...
tak się nie robi.....albo się jest albo nie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.