w oku cyklonu
jest tak spokojnie
jakby wcześniej nic się nie wydarzyło
nawet wiatru nie słychać
ptaki chyba już odleciały
a może drżą w konarach drzew
w zbutwiałym powietrzu
ślady kilku uschniętych kwiatów
i głosu uwięzionego
w pomarszczonym lustrze
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2019-01-22 09:48:07
Ten wiersz przeczytano 2108 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
dzięki
wpadłem w to lustro, a może w wiatr
dzięki za komentarze
Witaj Ewuś:)
Jak z reguły imam się komentarzy droga Ewo.Ale Ty
wiesz:)
Pozdrawiam serdecznie:)
A może właśnie potrzeba tej ciszy na chwilkę?
i ten moment, gdy wydaje się, że faktycznie skończyło
się wszystko...
przemawia
Jak lustro pomarszczone to można mniemac że twarz bez
zmarszczek ...:)
:*)
Lustro pomarszczone o martwą ciszę,
a ja czekam na tajfun, nic nie słyszę.
Pozdrawiam Ewciu, miłego wieczoru.
Spokojnie jak na wojnie?...
Cisza nie może trwać wiecznie.
Ktoś, coś ją wypełni. Oby uśmiechem.
Pozdrawiam.
Ładny, ciekawy wiersz. Pozdrawiam Ewo.
Cisza po burzy - kojarzy mi się z jakąś życiową
historią, np. odrętwieniem po awanturze...
Wyczuwa się jakieś stłamszenie.
Az chciałoby się rozbić to lustro i oczyścić sytuację.
Dobrego dnia!
Owym spokojem rozbudzasz wyobraźnię czytelnika. Różne
myśli przychodzą mi do głowy. Staram się dopasować owy
cyklon do życiowych sytuacji.
Pozdrawiam.
Marek
W moim odbiorze to dobrze oddany obraz pobojowiska. Co
myślisz o zamianie pierwszego "w' na "na"?
Miłego dnia:)
To nie my się marszczymy, to tylko lustro :) Środek i
tak najważniejszy mz :)
Ściskam Ewo :)