OLIMPIADA
Już zbliżają się igrzyska ,
każdy z sobą stołek niesie.
Zasłużeni mędrcy z bliska
i daleko inni w lesie.
Celebrantów pełna gama,
jeden lepszy od drugiego.
Każdy wie jak impas złamać
i zarzeka się od złego.
Ciągnie się za nimi sława,
czują w sobie różne żądze .
Jednych goni słuszna sprawa
a drugich wielkie pieniądze .
Każdy świeci aparycją ,
dizajnerski kunszt patosu.
Jest zasobną erudycją ,
prekursorem swego głosu.
Na co tu się decydować,
kogo poprzeć kogo ganić.
Każdy chce tu kandydować ,
nie chcę już nikogo zranić.
Więc zawrzyjmy tu umowę ,
który wygra te igrzyska .
Niechaj służy społeczeństwu ,
tym dalekim i tym z bliska .
Komentarze (4)
,,Niechaj służy społeczeństwu,
tym dalekim i tym z bliska"
i dołoży wszystkim chleba,
chleb ważniejszy niż igrzyska
Ciekawie napisany i ładnie zrymowany+!
"który wygra te igrzyska .
Niechaj służy społeczeństwu ,
tym dalekim i tym z bliska" ewidentnie tak by było
najpiękniej :-)
witaj, świetny wiersz, decyzja iście Salomona.
popieram. serdecznie pozdrawiam.