On
dla mojego "nauczyciela" ;)
odszedł
cicho
bez ostrzeżenia
kołysał się nad podłogą
spokojny
cichy
a my?
mieszamy kawę - "czemu..."
jemy kanapki -"tak młody..."
południe
nikt nie pamięta
porannej gazety
mam nadzieję, że lekcja nie poszła w las...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.