On
My secret violence....
Ten kogo naprawdę kochałam
Już nie istnieje
Zatracił się
Utonął w mrokach rzeczywistości
Wyszedł
Teraz stoi na szczycie padołu
Rechocze w uniesienia zapale
Teraz to ja siedzę pod stołem
My secret violence....
Ten kogo naprawdę kochałam
Już nie istnieje
Zatracił się
Utonął w mrokach rzeczywistości
Wyszedł
Teraz stoi na szczycie padołu
Rechocze w uniesienia zapale
Teraz to ja siedzę pod stołem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.