.On
to on
zbudował dom
zasadził drzewo
jego syn
wsunął mu w dłoń
rączkę swojego syna
jest dom
rośnie drzewo
wyrósł syn
wnuk zdmuchuje płomień świec
odmierzających kolejną rocznicę urodzin
a on biegnie wzrokiem
omijając zgiełk
miejskich kamienic
w poszukiwaniu siebie
Z tomiku: Zeszyt pamięci
autor
Janina Kraj Raczyńska
Dodano: 2018-10-24 15:21:24
Ten wiersz przeczytano 1558 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
Niełatwą sprawą jest znaleźć czas dla siebie
w codzienności prozy życia.
Miłego dnia życzę.
czyli nie zaspokoił jeszcze swoich wszystkich marzeń i
to jest fajne w życiu: nigdy dość, ciągła potrzeba
poszukiwania.