on jej nie chciał
dla Ciebie :(
była wesoła, pełna życia i uniesień
biegła za wiatrem, smakowała powietrza
jej śmiech rozjaśniał niebo
wywoływał radość ludzkich serc i dusz
ciemność w jej oczach nie istniała
był tam błękit tak czysty, jak tafla
jeziora
wielu ją kochało, wielu wielbiło
z pozoru delikatna a w duszy diabeł
wykorzystywała ludzką naiwność
ludzką słabość, ludzką trwogę
i zjawił się on ...
tak zniewieściały, tak nieludzki
swoją postawą rozkochał ją w sobie
nie był przystojny, ale dla niej był
ideałem
niedostępnym wzorcem, tym czego zawsze
chciała
ale on nie chciał jej miłości
drwił z niej, jak ona wcześniej z ludzi
i miał tak bardzo niewinne oczy
tak bardzo niewinny uśmiech
a dźwiek jego głosu
poruszał jej serce do tanga
ale on jej nie chciał ...
jej twarz z dnia na dzień smutniała
śmiech nie rozganiał już ciemnych chmur
adoratorzy pozostali
ale już się nie bawiła nimi
zamknęła się z sobie
toczyła bój z własnymi uczuciami
tak bardzo tęskniła
wołała, ale odpowiadała jej tylko gromka
cisza
oczy niegdyś czyste i błękitne
pokryły się łzami i rozmazanym tuszem
nie istniała teraźniejszość
on jej nie chciał ...
Komentarze (2)
wiersz mi się podoba... wielkie emocje w nim są
ukazane... no i miłość która boli:++++
Smutna, Urzekająca historia...wielki plus za oddane
emocje...