On stracił nadzieje....
Straciłam swą szansę, i tego żałuję. Za późno zauważyłam, że on do mnie coś czuje. Spojrzałam mu w oczy, lecz stracił nadzieję, szybko odwrócił i poszedł przed siebie.
Dlaczego zawiodły słowa,
te niewypowiedziane.
Dlaczego zawiodła ręka,
ta która uciekła.
Dlaczego zawiodła głowa,
ta odwrócona.
Dlaczego zawiodły usta,
te nieucałowane.
Dlaczego tak powiedziałam,
dlaczego tak się stało,
dlaczego nie płakałam,
kiedy mi się chciało.
Dlaczego to zrobiłam,
czego sie znów bałam,
czy tak trudno spojrzeć w oczy,
i pójść na całość.
Tak nadzieja odchodzi ostatnia, jego już iskierka zgasła. Moja lekko się tli, choć krople lecą ona nie chce zgasnąć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.