Ona
Niezakryta pustka wewnątrz mnie,
na jawie czy we śnie widzę Cię...
Kolejna kawa gasi pragnienie serca,
cygaro uczucia przetwarza niepewne.
Nadzieje ujrzenia twarz są zwiewne,
wskazówka zegarka wolno przekręca.
Nasze radości milką w smutku dnie.
Tyle mam pytań nieśmiałych do Ciebie.
Czy drżało dzisiaj Twoje ciało w jego,
Obojętnej sile, odkryta choć przez chwilę
pomyślałaś o wiadomości z czystości,
moich zuchwałych namietności?
A może w szczycie ekstazy wieczornej,
zapragnęłaś uśmiechu szyderstwa...?
3 dzisiaj.
Na tyle stać waleczne dążenie "męstwa"
Czy Twoim ostatnim słowem będzie "papa"?
O zepsuta, mglista ukochana ,ma?
Będziesz?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.