Ona jest wszędzie
Głód się odzywa gdy żołądek pusty,
pragnienie, jeśli organizm wysuszę,
sen przy zmęczeniu domaga się, uśnij,
tęsknota kiedy nie zadbam o duszę.
Choć zjeść i wypić raczej nie zapomnę,
wieczorem chętnie w pościel się
zagrzebię,
w natłoku zajęć nie dociera do mnie,
sygnał, że dusza także jest w potrzebie.
strawą dla ducha wszechobecna miłość,
życie nią hojnie obdarza człowieka,
problem by umieć ją do siebie przyjąć
i oddać gdy ktoś inny na nią czeka.
Jak krew przez serce, tak i miłość
płynie,
gdy bierzesz oddaj, by z życiem być w
zgodzie,
ona jest wszędzie, w heroicznym czynie
i w życzliwości, tej zwykłej na co
dzień.
W lęk zapędzony, w myślowych nawrotach,
na świat się umiem obrażać i złościć,
kot mi się nagle o policzek otarł
i budząc duszę, przywrócił miłości.
Komentarze (16)
:)
Troszkę sie juz martwiłam:) To prawda miłość jest
wszędzie, problem w tym, że ludzie pojęcie miłości
ogromnie zawężają. Cieszę się ze znowu jesteś.
karacie, masz rację, miłość jest wszędzie.
Trzeba umieć ją dostrzec, poczuć koło siebie.
Bardzo ładnie napisałeś, jak zawsze.
Pozdrawiam:)
O miłości na różne sposoby można opowiadać, śpiewać,
pisać... a wszystkie są piękne :)
"Strawą dla ducha wszechobecna miłość"...czasem
wystarczy uśmiechnąć się do kwiatka:)Piękny wiersz
karacie!+++
Witaj / fajowy wiersz, ale myślę że to jednak zasługa
kotki i to kotka się otarła o policzek przywracając
miłość. Pozdrawiam
I proszę, jak kotek przyczynił się do powstania
wiersza. Miło było przeczytać.
Przeczytałam z przyjemnością
o tak to prawda - ona jest wszędzie,
a najwiecej jest jej
w każdym z nas
Witaj Karacie. Twoja dusza, na pewno syta ,przy tak
pięknych i głębokich przemyśleniach.Kot może tam jej
życie umila,ale chyba nie musi jej budzić:)))Pięknie,
ciepło, optymistycznie.Czytam z szerokim uśmiechem.Dla
mnie dobry początek dnia:) Pozdrawiam.
Bez miłości świat utonąłby w szarości.
Pozdrawiam :)
"i w życzliwości, tej zwykłej na co
dzień"Prawda,prawda.Pozdrawiam:)
kot mi sie nagle o policzek otarł
dusza przebudzona i miłość przywrócona takie ocknienie
z letargu
pozdrawiam serdecznie:):)
Miłość tak umieścić się zdołała, że przekracza granicę
i duszy i ciała.
i jak dobrze, że są koty :-) bardzo ciekawy pomysł i
świetna realizacja :-)