Ona nie ja...
Gdy byłam zła i wciekłoć mnš rzšdziła,
Wystarczyło, że w Twoje ramiona się
wtuliłam...
Gdy byłam sama i gdy się bałam,
O pomoc Ciebie wołałam...
Gdy było mi zimno i dreszcze mnie
przechodziły,
Twoje palce, by mnie ogrzać, po mym ciele
bładziły...
Tak widziałam Was...
Gdy była na Ciebie zła i wciekłoć niš
rzšdziła,
Wystarczyło, żę w Twoje ramoina się
wtuliła...
...Ona nie ja...
Tak widziałałam jš...
Gdy była sama i gdy się bała,
O pomoc Ciebie wołała...
...Ona nie ja...
Tak widziałam Was...
Gdy było zimno i dreszcze jš
przechodziły,
Twoje palce, by jš ogrzać, po jej ciele
bładziły...
...jej nie moim...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.