Oni a ja
Im
Oni pragną wyjśc i wiedzieć codzienny
tłum,sklepy.A ja pragnę wyjść i tuż za
progiem poczuć trawę długą ,niekoszoną.Oni
pragną patrzeć na rytm miasta a ja chcę
brać garściami kwiaty,słońce za
horyznontem.
Policzcie ile drogich samochodów zatrzymało
się tuż przed nowym centrum
handlowym-"centrum biznesu" a ja policzę
ile bocianów dziś przechadza się na mojej
łące...
Wzajemna zazdrość inaczej
pojmowana,osobiste niespełnione pragnienie
zmiany.Wy chcecie bliskości rozwoju a ja
chcę bliskości Ciebie,natury.
Pragniemy odmienić to czego mamy
dość,zamienić się własnymi światami i uciec
w życie,które jest dla Nas tak wymarzone i
różne.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.