Ono
Psychodeliczne
ciemne i ponure
pełne zapachu
dźwięczne - czasem aż do bólu
z każdą chwilą głębsze
Metafizycznie realne
grzeszne i łagodne
nie odkryte
zagmatwane
budzi grozę
albo akceptację
Nie da się go wyrzec
nie da unicestwić
Choć włada całą Ziemią
światem swych robotów
nigdy takie samo
Czemu? - pytasz - nigdy
Bo dla nas
aż nazbyt tajemnicze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.