Opętanie
Idę tam,gdzie oczy mnie poniosą.Urosną
nowe fantazje, rozważania o ironii
losu.Precycją przyciągania łzę uroni,
co zamknięte we mnie,opowieścią miłosną,
Dziś pochwycę za jedno i za drugie
wiosło,
nie patrząc na las wbitych drzazg
zmęczonych dłoni.
Niech się dzieje wola nieba.Może odsłoni
podczas spływu, ukryty plan, własne
rzemiosło?
Poniesie mnie z prądem albo gdzieś obok,
bliżej
skalnych, rozniesie na kawałki wszem i
wobec.
I nic to,że grad się sypie wyzwisk i obelg!
;
- Na wołanie głuchonieme ton swój
obniżę.
Spotkałem kiedyś kusicielkę przy drodze,
Do dziś samotne drzewo ze sznurem jest w
trwodze.
Komentarze (2)
Dobry wiersz - daje do myślenia - miłość niesie nam
różne "niespodzianki - czasami nie wiadomo w którą
stronę zrobić krok - pozdrawiam
wiersz bardzo dobry emocjonalny Zaplątanie Miłość nie
stwarza zagrożeń, tylko iluzja Wiersz skarga i protest
Wartościowy wstrząsający w wymowie wzrusza Forma
dopracowana Duży plus Pozdrawiam ciepło:)