Opowiem koszmar
Zostałaś naznaczona
Twarz..
Bruzdy brutalnego gwałtu nożem..
Naznaczają twą niegdyś czystą buźkę..
Łzy juz tak dalekie.
Nie pomogą ci już nic.
Więc na próżno płaczesz.
(Czekaj to początek)
Zostałaś schańbiona
Dusza..
Złamana psychicznie,
tysiącem sposobów.
Karana słowem..
Zgrozą przy której każdy,
boi sie zasnąć.
(Ty wiesz)
Zostałaś okaleczona
Kończyny..
Ucieli ręce,
połamali nogi.
Pełzniesz i wijesz się,
z cierpienia niczym robak.
(Nie krzycz)
Zostałaś wykorzystana
Ciało..
Nie zmordowana,
spazmatycznie oddychasz.
To nie twój sen.
Lasy rąk cię okalają,
a ty nie możesz zrobić nic.
(Proszę wytrwaj)
Zostałaś zamordowana
Serce..
Złamali duszę i ciało.
Wbili sztylet w serce.
Ono nadal bije
lecz wciskają go głębiej,głębiej..
Teraz jesteś już wolna.
Bo giniesz.
(Zaczekaj)
J.G
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.