Opowieść O Pewnej Anielicy
mojej przyjaciółce...
W pewnym kraju, na północy
Żyje pewna Anielica, skora zawsze do
pomocy
Wzrost ma niski, lecz serce nieskończenie
wielkie
Nie straszne jej żadne trudy, ani
przeciwności wszelkie
A na mnie szczęściarza, wielkie zaszczyty
spłynęły
Że mnie jej Anielskie, błękitne oczka
dosięgneły
I gdy o tym, że o mnie myśli czasem sobie
przypominam
Tak nagle, znienacka o wszystich problemach
zapominam
A morał moi drodzy, wynika z tej rymowanki
taki wesoły
Że najlepsi przyjaciele, oni są dla nas jak
Anioły
I jeszcze dodam, bardzo kocham tą Małą
Istotkę
To jest szczera prawda! Nie bierzcie tego
za plotkę!
..która sie do mnie dziś usmiechnęła ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.