Opowiesc o ptaku i dziewczynie
Byla sobie zwykla dziewczyna taka,
Co to pokochala pieknego ptaka.
Ptaszek spiewal jej nocka i dniem trele
W poniedzialki, piatki, czy tez w
niedziele.
A glosik... mial ptaszek piekny, donosny
I rozlegal sie zewnatrz cwierkot glosny.
Dziewczyna spiewu z radoscia sluchala
I zlota klatke w prezencie dac chciala.
Ptaszek przelecial przez klatke pospiesznie
I pohustal sie na drucikach smiesznie.
Pospiewal, potanczyl, piorka poskubal,
Dziewczyna miala calkiem niezly ubaw.
Ale ta klatka stala sie za ciasna,
Chociaz wygodna, czysciutka i wlasna.
Wiec pobiec chcial ptaszek daleko w
chmury,
Tam, gdzie strumyki, rzeki, lasy, gory.
Dziewczyna ptala swego pokochala
I leciec w swiat daleki za nim chciala,
By tylko slyszec taki spiew radosny,
Czekala z ptakiem przyjscia przyszlej
wiosny.
A wiosna pognali ptak i dziewczyna
I nie wiadomo, jaka to przyczyna...
Dziewczyna znowu sama siedzi w domu...
Nie zyczy pokochac ptaka nikomu .
Komentarze (6)
Przeczytałam z przyjemnością, warto zatrzymać się na
dłużej w pani Bej-owej szufladce. Jestem zachwycona
melodyką nowszych wierszy. Pozdrawiam :)
trudno zatrzymac "ptaka " w gnieździe -lubi wolnośc
,lubi czuć wiatr w skrzydłach -trudna miłoś -i choć
dodaje sił nie zawsze starcza ,by kochać "ptaka"-
ładny i ciekawy wiersz
Specyficzny i bardzo ciekawy klimat wiersza :)) Miło
jest przeczytać taki wiersz :))
Trzeba miec skrzydla do takiej milosci... czasami nie
da sie pokonac roznic. Ciekawy wiersz
Ptak wolne stworzenie nie da się zamknąć w klatce
,ale dziewczyna kocha go takiego jakim jest
,dlatego ta miłość trudna i rozdarta
Dziewczyna ptala swego pokochala chyba się coś wkradło
sprawdz} z ptakami tak już bywa pewnie był to gołąb
dziki one nie potrafią życ i kochać prawdziwie
jednego pana ,muszą czuć chmury i podmuch wiatru żyją
w samotności . wiersz z refleksją .