Stary żeglarz
Samotny stary żeglarz w łodzi
Szuka swojej - szczęścia zatoki,
Gdzie się na ląd nie wchodzi,
Aby poczuć bezpiecznej opoki
Grunt.
Samotny stary poeta z brodą
Przyciętą na ćwierć cala
Do ciebie płynie, gdzie go wiodą
Bogi - beczki z rumem omija z dala
Szpunt.
Do ciebie żegluje ten poeta,
Nie na wyczucie i nos,
Nie kompas prowadzi go i kometa,
Ale serca tajemny głos
Miłości.
Sześćdziesiąt dziewięć nocy i dni
Bez wiatrów i prądów,
Jak Odys o Itace - marzy i śni;
Dobić do wyspy, lądu
Szczęśliwości.
W zatoce znajomej ciepły szkwał
Wieje od morza szeroko.
Ja znam na pamięć mapę ciał,
Wprowadzę łódź w oko
Cyklonu.
Ostateczny wkrótce wykonam manewr
Przez rufę i sztag
Na kotwicy w końcu mocno stanę
U siebie, o tak -
W domu!
Komentarze (13)
żeglarzu płyn po nowe przygody i zawijaj tylko do
dobrych portów:-)
pozdrawiam ładny klimatyczny wiersz - szanta:-)
Dobry, świetny wiersz.
pozdrawiam
Każdy z nas jest takim samotnym żeglarzem,ważne by
odnaleźć właściwą przystań.
Miłego dnia Weno życzę
i spokojnej przystani:)
bardzo ładnie i lirycznie:)
+ :) pozdrawiam.
Dobry ...
+ Pozdrawiam (:-)}
świetny wiersz...stopy wody pod kilem:) pozdrawiam
+)
Art Klater, Pięknie odbita piłeczka, dziękuję +)
Wszyscy jesteśmy żeglarzami szukającymi dla siebie
przystani w której znajdziemy realizację pragnień.
Ładny wiersz. Pozdrawiam:)
Płyń swoją wybraną drogą :)
Odbijam, Weno, liryczną piłeczkę:
ulica gawędziarzy
po obu stronach ulicy
numery oklepane
wejdź pod 69
onaniści rechoczą
dziwki kalkulują na zimno
środkiem rynsztok przykryty
półszeptem kpiną
materac dmuchany płynie
do Itaki
dowolna bocznica na lewo
śliny po kostki
zabłądził poeta
rymem podpiera się
jak protezą
(1982)
serdeczności
Nie daj się zepchnąć z właściwej drogi, nawet przez
płynących w tym samym kierunku.Super