Opowieści
Ma w sobie nieco powyginany przez kłamstwa sens, który budzi się ciągle by uczyć tego, że nie wszystko jest czarne i białe.
Opowieści oczy i uszy przytulają,
czasami nie rozumiem dlaczego,
taką drogę do serca wybierają,
czasami lepiej gdyby nie wybierały,
nie kończyły panowania złudzenia
słodkiego,
by same smutki nie zostały.
One są tak na prawdę młotami,
czy dobre są ich uderzenia,
tego nie zdradzą słowa płomienia,
one zawsze takie same są,
pragną miłości między stalą a krwią,
ja pragnę by słodko czas płynął,
smutek pod wodospadem łez ginął,
z szaro pachnącymi chwilami.
Takie życzenie mam,
ale ziszczenie dalekie jest,
choć zawzięcie z losem gram,
każdą kartę wykorzystuję,
czasami to grzech,
lecz słodkiego grzechu też potrzebuję.
Komentarze (2)
Wybieraja taka droge, poniewaz jestesmy ludzmi,
kierujemy sie uczuciem, emocjasmi. Pozdrawiam.
Wybacz, że wtrącę swoje "trzy grosze"...I zwrotka -
przed "gdyby" przecinek,II zwrotka - "naprawdę"
łącznie, niepotrzebna spacja, oraz przed "by słodko"
przecinek...Pozdrawiam serdecznie...