Dziwna pomoc
To taki inny łyk rzeczywistości.
Siła szklanych słów,
wspomnienie po marzeniu,
ugodzonym stalowym znów,
które płomienie lizały,
myśląc o przeznaczeniu,
moc mu swą oddały.
Dziwna to pomoc która zabija,
która szaro dusi słońca blask,
w imię mroku topiącego słodkie sny,
on się nigdy nie zmieni,
nie zmieni go chwila,
na chwilę rumieniący się trzask,
który tworzy dni,
na obojętnej ziemi.
Powinna zmienić się,
po tym jak ustami poruszę,
czy potem będzie źle,
czy zmieni się życia smak,
może jeśli ją wzruszę,
może zamiast nie powie tak.
Komentarze (9)
Światło siłą, gdy mrok zabija dusz tysiące
Bardzo ciekawy styl wiersza! podoba mi się+++++++
Pozdrawiam serdecznie :))
żeby coś mieć, trzeba od siebie też coś dać, nie
używać szklanych słów i na kompromis czasem iść
Ładny wiersz...porusza.
miłość nie zawsze jest taką jaką chcielibysmy,żeby
była
jest piękna lecz też serce rani
pozdrawiam:)
Poruszyłeś bardzo wrażliwy temat. Świat i nasze życie
w nim nie zawsze są takie jak tego chcemy. Czasami
rzeczywistość stawia nas przed dylematami i
rozterkami. Dobrze o tym napisałeś. Pozdrawiam:)
Piękny wiersz, super puenta...Pozdrawiam serdecznie...
bardzo dobry, ładnie napisany wiersz o miłosci
Milosc, to szczescie i lzy, potrafi byc tez i
potworem, ale zawsze jej pragniemy oddania i czulosci.
Dobry wiersz i jego forma. Pozdrawiam.