opowieści „czerwonego kapturka”

agitator partyjny
raz na wioskę zajechał
i jął mocno namawiać
by lud Boga zaniechał

że to niby go nie ma
samo to się tak stało
bo świat kręci się w koło
wszystko z tego powstało

aby poprzeć swe słowa
niby tak naukowo
na wirówce do mleka
on tłumaczy rzeczowo

gdy to mleko obrotom
tu zostanie poddane
samo dobro oddzieli
no i mamy śmietanę

tak też było z człowiekiem
bo świat ciągle wiruje
i to ziarno od plewy
swym obrotem sortuje

a więc wam tu wyjaśniam
dzisiaj wszystko jak trzeba
że w tym Boga nie było
ni żadnego też nieba

a co ksiądz wam tłumaczy
to nic tylko ciemnota
bo on nie zna nauki
nie wie nic o obrotach

i zasłuchał się mocno
tak lud prosty od pługa
tej „czerwonej mądrości”
która była dość długa

aż tu ciszę przerywa
człek siedzący przy ścianie
ja tu coś nie rozumiem
więc wyjaśnij mój panie

niby wszystko to proste
i pomimo mych chęci
według pana tam górze
kto wirówką tą kręci?

gdyby pan nią nie kręcił
to by wynik był znany
odwirować by nie szło
z tego mleka śmietany

żeby wszyscy tak byli
jak ten człowiek na wiosce
to bym z głową spokojną
mógł ja myśleć o Polsce

lecz niestety do dzisiaj
jeszcze ciągle się zdarza
wierzyć ludziom w tamtego
słowa wciąż - sekretarza:(((

Tomek Tyszka
11 05 2014 Hull

autor

Tomek Tyszka

Napisany: 2014-05-13 Dodano: 2014-05-12 05:29:49

Ten wiersz przeczytano 1100 razy

Oddanych głosów: 17

Rodzaj Rymowany Klimat Ironiczny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie