Opuszczona...
Dla mojej dawnej miłości...
Jako pierwszy zasmakowałeś mych ust
Dotknąłeś gładkiego ciała
Przyspieszyłeś oddech...
Byłeś jak rycerz na białym koniu
Jak książę z bajki
O którym marzyłam
Gdy gasło słońce.
Sprawiłeś, że przerodziłam się
W szczęście.
Mimo to odszedłeś
Raniąć duszę
Kradnąc radość
Zostawiając tylko blizny...
Proszę
Zlituj się
Oddaj mi serce
Jest moje....
Wróc...
To nie do spełnienia !
Czy Ty mnie w ogóle pamietasz?!....
...która wciąż jest w mym sercu....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.